sobota, 3 maja 2014

Poranne refleksje



Budzę się widząc Twoją zmęczoną twarz. Firanka włosów opada kaskadą loków. Zapach świeżo zaparzonej kawy orzeźwia. Ciepło Twoich dłoni ogrzewa moje, tak bardzo zimne i skostniałe. Odradzasz we mnie wiarę we wszystko, co najważniejsze. Systematycznie. Po kawałku odkrywasz moją dusze. Moje ciało reaguje na każdy Twój dotyk intensywniej. To jest nasz czas. Nasza chwila, by się zatracić, by odnaleźć własne przeznaczenie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz