czwartek, 23 lipca 2015

Światy równoległe





Światy równoległe. Zmieniające się. Przecinające. Nieustępliwe w swoim trwaniu. Jestem kobietą, kochanką, przyjaciółką, córką i siostrą. Kiedyś będę matką, żoną. Jestem pracownicą, obserwatorką, pasjonatką. Każda z tych ról (społecznie nadanych jak i tych, które wykreowałam sama) przeplata się, tworzy krajobraz zmieniający się co dnia. Nie jestem tą samą osobą, którą byłam wczoraj, za chwilę nie będą tą, którą jestem teraz. Starzeję się, jednocześnie młodniejąc. Stapiam się z otaczającym mnie światem, otaczającymi mnie ludźmi. Przeistaczam się.
 
Tworzę równoległe światy, w których wędruję. Życie jest wędrówką, w czasie której spotykamy wszystkie nasze „ja” w tym samym czasie, w różnej przestrzeni. 

Wszystko trzeszczy, kołysze do snu. Tego wiecznego, będącego pikselową linią na monitorze. Mnogość naszych własnych istnień w danym momencie zniewala. Chaos, który produkujemy na własne żądanie. Chaos, w którym się rodzimy i, w którym umieramy. 

Wierzę w nieskończoność. Nieskończoność piękna otaczającego nas świata, natury, która zawsze będzie żywa. Zawsze odżyje. Wieczność staje się elementarnym, krystalicznym pojęciem współistnienia. Wszystko jest atomem, kwantem, drgającym cicho w danej rzeczywistości. Jesteś nim Ty i ja – ciągłą zmienną, niewiadomą.
 
Jesteśmy światami równoległymi, kojącą szczyptą niedopowiedzenia. Piekącym uczuciem współzależności. Czym jest życie bez życia? Czym jest życie bez ludzi wokół nas i tych małych, słodko lukrowanych chwil, godnych zapamiętania? Czym jest życie budowane skrupulatnie od początków istnienia bez emocji? Jesteśmy światami równoległymi, wypełnionymi incepcją naszych spostrzeżeń, marzeń, nadziei. Jesteśmy chorzy na życie – wiecznie pragnący więcej.

Jestem zachłanna, gdy czerpię z tych dni jak najwięcej. Wyszarpuję z każdej sekundy jak najwięcej. Żyję w światach równoległych, pięknej wyplatance przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Niczego już nie zmienię. Chcę tylko umieć znieść ten chaos, zrozumieć dialog każdej z moich dusz.

Żyjemy w światach równoległych. Wypełniając je drobną siatką słów, wspomnień. Umiejmy je docenić, każdy z osobna i wszystkie naraz.

(Inspiracja: felieton Macieja Stuhra, „Zwierciadło”, nr 4/2014)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz